Brrr..... zimno na dworze, aż się nie chce wychodzić. Ja dodatkowo jeszcze zawsze marznąca.... więc większość czasu po pracy spędzam w domu. To źle czy dobrze.... nie wiem. Ale dzięki temu mam możliwość tworzenia nowych robótek:)
Muszę się też do czegoś przyznać................ chyba mam różano różową chorobę bo większość moich prac w tym właśnie kolorze powstaje...... :P
Dzisiaj chcę wam przedstawić moje dwie prace.
Różano różową filiżankę dla Moniki
oraz różowo różaną torebeczkę.
To moja pierwsza. Radochy mam tyle, że mi się udało :) No i róże płatkowe, a nie jak zwykle cukierkowe.
Efekt myślę nie jest najgorszy, choć zawsze może być lepiej.
Uciekam jakąś kolacyjkę zrobić bo nie samym robótkowaniem człowiek żyje.:)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i czekam na wasze opinie.
Buziaki. :*
Wiola