wtorek, 29 września 2015

Różowo różany post

Witam serdecznie!

Brrr..... zimno na dworze, aż się nie chce wychodzić. Ja dodatkowo jeszcze zawsze marznąca.... więc większość czasu po pracy spędzam w domu. To  źle czy dobrze.... nie wiem. Ale dzięki temu mam możliwość tworzenia nowych robótek:) 
Muszę się też do czegoś przyznać................ chyba mam różano różową chorobę bo większość moich prac w tym właśnie kolorze powstaje...... :P

Dzisiaj chcę wam przedstawić  moje dwie prace. 

Różano różową filiżankę dla Moniki 





oraz różowo różaną torebeczkę.





To moja pierwsza. Radochy  mam tyle, że mi się udało :) No i róże płatkowe, a nie jak zwykle cukierkowe. 
Efekt myślę nie jest najgorszy, choć zawsze może być lepiej.

Uciekam jakąś kolacyjkę zrobić bo nie samym robótkowaniem człowiek żyje.:)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i czekam na wasze opinie.

Buziaki. :*
Wiola


niedziela, 13 września 2015

Jesienny sizal.

Witam serdecznie. Na dworze  już jesiennie więc się zainspirowałam, aby wykonać coś w kolorach związanych właśnie z tą porą roku. W poprzednim poście była chusta, a dzisiaj coś zupełnie innego. Tym razem drzewko sizalowe w odcieniach rudego :)




 Tak patrzę, że coś nie tak.... heh ten sizal.
Czy u Was też się zdarza, że bierzecie sizal od jednego dostawcy, w hurtowej ilości i okazuje się, że rożnej grubości jest? czy to tylko moje odczucie? Nie wiem. Np ten pomarańczowy był grubszy i sztywniejszy, gorzej się kształtowało z niego kule. A  ten ciemny cieniutki i fajnie się robiło. Od czego to zależy? Może dostawcę powinnam zmienić?
Czekam na wasze opinie.
Nie ma co się rozwodzić nad drzewkiem, bo jakie drzewko jest każdy widzi :P
Będę więc powoli kończyć bo do pracy trzeba się przygotować.

P.S. Wspomnę tylko, ze powstają już nowe prace,  swiąteczne. Czy za wczesnie to nie wiem, ale jakoś mnie tak wena naszła. Efekty pracy już wkrótce.


Pozdrawiam serdecznie i życzę kolorowych snów.
Wiola

Dzień babci :)

Witam serdecznie.  Moi drodzy dawno nic nie publikowałam. Nazbierało mi się zaległości. Cały sezon zimowy przegapiłam. No nic, nie będę ter...