Na początku chciałam Was przeprosić, że tak dawno nie publikowałam nic na blogu. Niestety nawarstwiło się tyle spraw, że nie bardzo miałam czas i głowę do robótek . No ale już trochę więcej luzu, więc chciałam przedstawić Wam moje świeżutkie jajeczka w koszyku. Wiem..... juz kiedyś takie były.... No, ale co tam, nie mogłam się oprzeć i znowu zmajstrowałam :P
Tym razem powstały w odcieniach różu i fioletu..... heh.... chyba się uwzięłam na te kolory...
No ale oceńcie sami efekt mojej pracy .
he he to wygląda jak jajko w spódnicy :)
No i ta kolorystyka. Miały wyjść w zupełnie inych kolorach.... a wyszło jak wyszło....
Czy wy też tak macie?.... zamierzacie robić coś w innej kolorystyce ,a w ostateczności wychodzi coś innego... Heh.... zaczynam się martwić. Może coś ze mną nie tak :(
A może nie.... heh sama nie wiem.
W każdym razie kończę, żeby nie filozofować za bardzo, bo to przecież blog z robótkami, a nie filozoficzny.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę dobrej nocy.:)
Buziaki :*
Wiola