Dzisiaj wpadam na bloga bo chce się z wami podzielić kwiatami jakie udało mi się zrobić ostatnimi czasy. Umieściłam je niedawno na jednej z facebookowych stron z rękodziełem i była prośba o kursik. Trochę to trwało zanim się zebrałam, ale nareszcie znalazłam czas i muszę się wywiązać z obietnicy. Zatem dzisiaj pokaże jak zrobić gerbery z krepiny.
Wybaczcie proszę barak profesjonalizmu w zdjęciach i kursiku. To mój pierwszy raz i nie bardzo wiem jak to zrobić prawidłowo. dlatego proszę o szczególną wyrozumiałość.
No to zaczynam.
Do pracy potrzebujemy
krepinę i bibułę w kolorze zielonym
krepinę w kolorze wybranym :) ja mam czerwoną
czarną bibułę, ( krepina też może być)
rurki papierowe ( na łodygi)
drut ( nie musi być, ale ja dodaje do łodygi wtedy mogę ładnie ją kształtować w kompozycji )
klej
nożyczki
nitkę w dowolnym kolorze.
Najpierw tniemy pasek czarnej bibuły na szerokość ok 3,5 cm ( nie mierzę linijką, robię na oko )
następnie nacinamy go do połowy na paski ok 1-2 mm
gdy mamy już gotowe zaginamy górną część rurki i przyklejamy dokoła bibułę
ważne jest, żeby było jej sporo ponieważ środek musi być dobrze widoczny.
po nawinięciu na rurkę warto wzmocnić bibułkę obwiązując ją nitką ( to dotyczy również kolejnych płatków )
Kiedy już mamy przygotowany środek kwiatka przystępujemy do robienia płatków.
Na początek wycinamy pasek krepiny na szerokość ok 4 cm ( 0, 5 cm szerszy od poprzedniego) i przycinamy go tak jak poprzedni.
W dalszej części wycinamy z krepiny pasek o szerokości ok 5, 5 cm ( długość dowolna, taka żeby wystarczyło na 2-3 okrążenia )
Pasek nacinamy tworząc ząbki na głębokości ok połowy paska
doklejamy do naszego kwiatka
to powinno wyglądać mniej więcej tak :P
Teraz pora na ostatnie płatki. Te będą największe.
Wycinamy pasek krepiny o szerokości ok 7,5-8cm
Nacinamy ją na wzór płotka
i owijamy nasz kwiatek kilkakrotnie. Ja owinęłam 3 razy.
kiedy juz mamy wszystko owinięte odchylamy płatki i podwijamy nożyczkami,
Wycinamy przylistki z krepiny i okręcamy nimi spód kwiatka.
w naszą rurkę wkładamy drut ( jeśli chcemy żeby łodyga się ładnie kształtowała.) i owijamy paskiem zielonej bibuły :)
Uff jakoś mi się udało. Choc nie wiem, czy dobrze opisałam kolejne etapy powstania.
A tak wyglądają moje różowe w całej okazałości.
Na dzisiaj to by było tyle. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie .
Wiola.
Piękne - różowe jak prawdziwe.
OdpowiedzUsuńKwiaty są cudne , wspaniały kursik :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kwiatki!Dziękuję za kursik!Muszę wypróbować swoje umiejętności!Jak mi się uda...pochwalę się!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBoskie! No i tutorial super opisany! Dziękuję! Wczoraj kupiliśmy (ja i moje chłopaki) bibułę i będziemy testować :)
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam również na swojego bloga http://ewulaki.blogspot.com/
Czekam na wasze prace. Pochwalcie sie koniecznie😃
OdpowiedzUsuń