Dzisiaj za oknem śnieg, :( a już myślałam, że wiosna przyjdzie. Niestety trzeba poczekać.
Mówię Wam ciężki miałam tydzień. Normalnie urwanie głowy. W tym natłoku spraw nie zapomniałam o moich robótkach. Nie miałam tylko bardzo czasu żeby naskrobać jakiś wpis na blogu. Wiem, wymówka głupia, bo podobno zawsze można znaleźć czas jak się zechce. No, ale przynajmniej próbuję się jakoś usprawiedliwić :P
Dzisiaj przybywam do Was z moimi szydełkowymi kurkami. Pewnie jest wiele w internecie i dużo ładniejsze, ale te są moje i jestem z nich dumna. ( Oj skromnością nie grzeszę ) . Zadomowiły się u mnie i dobrze nam się razem mieszka :) Nie narzekają, nie bałaganią i nawet nie trzeba ich karmić. :) Idealne zwierzątka dla każdego :)
Ale ile będę gadała... wrzucam fotki. ( wybaczcie że będzie ich dużo ale chciałam zrobić sesje fotograficzną każdej mojej kurce :)
Tutaj całe stadko :)
I sesja indywidualna :)
Balbinka
Stefcia
Sebcia
Gimcia
Celinka
i Paolcia.
Niestety niektóre z nich są wstydliwe i nie udało mi się zrobić indywidualnych fotek.
Ale za to w grupowym zdjęciu je widać.
Teraz sobie odpoczywają, ale w święta będą pilnowały jajeczek, żeby nie poginęły z koszyczka :P
No to by było tyle mojego rozwodzenia się na dzisiaj. Jakiegoś świra dostałam chyba :p hi hi.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zapraszam do komentowania moich wypocin.
Buziaki :*
Wiola
Ile wspaniałych Kurek! Super robota Kochana :) Buziaczki :)
OdpowiedzUsuń